poniedziałek, 18 lipca 2011

18 lipiec

Dziś mam taką niewyjaśnioną po części potrzebę bycia zauważoną.
Byłam dziś z Olą na zakupach oczywiście w second handzie! :D
Potem w nowych, niebotycznie wysokich obcasach na przemian robiłyśmy sobie zdjęcia.
Przerabiałyśmy ciuchy...Ja co rusz przebierałam się i w efekcie większość czasu spędziłam przed lustrem w bieliźnie narzekając na moje wręcz wystające żebra i biodra. Moje kości już nie mają pod czym się ukryć żartuję.
Jutro poprawiny. Nie jestem zbytnio zadowolona z dzisiejszych zdjęć. Jak zwykle wyszłam brzydka :/ To się nazywają chyba kompleksy.. albo może narcyzm? W każdym razie nikt na pewno nie zaprzeczy, że jestem płytka!

Oglądałam film Speak. Naprawdę wzruszający. Ładny. Nie będę tu teraz pisała recenzji ale uwierzcie, że warto zobaczyć :)
Dobranoc,
Jutro znów będę żyć.
Nikogo ten mój kolejny dzień nie będzie obchodził póki ja nie sprawię, że będzie niezwykły.
Pantha Rhei! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz